CZEKOLADOWY SPRUDELKUCHEN

Często mam dzikie napady na ciasto czekoladowe, ale takie, które nie jest suche i jedzenie jego jest przyjemnością a nie męczarnią. Taki idealny przepis przywiozłam z Niemiec. Proste a zarazem pyszne. Wszystkie składniki mierzymy jedną pełną  miarką np. szklanką (ok 250ml), kubkiem (ok 300 ml). Ja odmierzałam kubkiem i wyszło mi ciasto na blaszkę o wymiarach 24x30 cm.

 Składniki:

2 miarki maki
1,5 miarki cukru
2 lub 3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 miarka kakao w proszku ( taki napój kakaowy np. z Biedronki)
5 -6 jajek( w zależności czy miarką jest szklanka czy kubek)
1 miarka oleju
1 miarka wody mocno gazowanej ( dodać przed samym włożeniem do piekarnika)
Polewa:

200 g czekolady
2 łyżki mleka
orzechy włoskie, laskowe, skórka pomarańczowa ( ja używałam Bakalland)
3 łyżki cukru
½ szklanki wody
Wszystko ( oprócz wody) dokładnie  zmiksować. Nagrzać piekarnik do 170 stopni, jak już będzie gotowy, dodać do ciasta
1 miarkę wody mocno gazowanej i miksować aż się wszystko dokładnie połączy. Ciasto wylać na przygotowana blaszkę ( jest dość rzadkie) i piec  w 170 stopniach przez 60 min.
Po upieczeniu wyjąć i pozostawić do wystygnięcia.
Na patelni wrzucić orzechy i prażyć ok 10-15 min, nie dopuszczając do przypalenia. W szklance wody rozpuścić cukier i taki słodki syrop wylać do orzechów. Delikatnie mieszając doprowadzić do odparowania wody.
  W osobnym rondelku rozpuścić w kąpieli wodnej czekoladę dodając do niej mleko.
Orzechy i skórkę pomarańczową wyłożyć na wystudzone ciasto . Całość polać rozpuszczoną czekoladą.